środa, 11 lipca 2007

Obrazek

Znalazłam Obrazek. Mały i w ciemnobrązowej ramce. Bez wyraźnego tematu czy motywu. Wśród bieli umieszczono coś na kształt okiennicy. W dodatku półokrągłej. Ośmiolistny kwiat w doniczce najwyraźniej chce przysłonić mi widok za oknem swoim rozmiarem i symetrią. Mimo jego usilnych starań mogę jednak śmiało stwierdzić, że za oknem panuje mrok. Klasyczny obserwator mógłby śmiało uznać Obrazek za monotonny, gdyby nie ciepła aura wokół ośmiolistnego kwiatostanu. A co z doniczką? Poza tym, że kwiatkowi musi być w niej niesamowicie ciasno, dostrzegam mały kościółek. Dziwnym trafem iglica wieżyczki z krzyżykiem wystaje poza doniczkę. Widocznie garncarz niedokładnie obliczył proporcje. Perspektywiczne patrzenie wydaje się być bezcelowe. Ludzie w kościółku zapewne żarliwie się modlą, nie mając pojęcia o położeniu iglicy i krzyżyka, nie mówiąc już o kwiatku - gigancie. Ale kto nie widzi złudzeń, widzi autentyczność. Nie daj Boże, a koło okiennicy przebiegnie czarno-biały dzieciak i strąci doniczkę. Ludzie zginą z przekonaniem albo i nie, że to trzęsienie ziemi pozbawiło ich świątyni, a co gorsza, marnego żywota. Autentyczność będzie polegała na fakcie, że czarno-biały dzieciak, nasyciwszy się uprzednio widokiem roztrzaskanej doniczki świecącego kwiatka, pobiegnie dalej. Dziś zawieszę Obrazek na ścianie. Ale nie nad łóżkiem. Nikt zapewne nie chciałby spać ze świadomością, że lada chwila roztrzaska się na nim doniczka, kwiatek - gigant i nabożnie modlący się lud w kościółku bez iglicy.

1 komentarz:

mort pisze...

nie wiem... ale... yyy... xD to genialne jest. prosić o więcej.

i dziękuję za wizytę i komentarz (pana się nie trzeba bać),będę tu przybywał i podczytywał.Zza rogu swego bloga ;] znam tylko jedną panią z duszą(Duszą?) do Evanescence.